środa, 22 stycznia 2014

When I Close My Eyes I Think Of You - ROZDZIAŁ 17

-Ally.- odezwał się Niall, po kilku minutowej ciszy.
-Tak?- zapytałam.
-My tak naprawdę nie jesteśmy rodzeństwem. Ja jeszcze raz byłem u tej pracownicy Domu Dziecka i spróbowałem dowiedzieć się czegoś więcej. Zdobyłem nawet adres twojego ojca.- przyznał. Wyszarpałam się z jego objęć i z pozycji leżącej, podniosłam się. Patrzyłam na niego z góry.
-Żartujesz, prawda?- zapytałam. Byłam w lekkim szoku. Jak udało mu się zdobyć te informację?
-Nie. Naprawdę.- przyznał.- Wiem wszystko o twoim ojcu.- uśmiechną się do mnie. Zobaczyłam rząd jego białych zębów.
-A mama?- zapytałam. Jak na razie o niej nie wspomniał. Gdy zadałam mu te pytanie, mina mu zrzedła. Widziałam ból w jego oczach.
-Ally...- zamyślił się na chwilę.
-Coś nie tak?
-Ona po prostu.... Ona nie żyje.- przyznał. Poczułam ukłucie w sercu. Mimo, że jej nie znam, że mnie oddała, nadal była moją mamą. To ona mnie urodziła i nie mogę się z nią spotkać. Bardzo chciałam się dowiedzieć, dlaczego to zrobiła i też w jakimś sensie jej podziękować, za to, że mnie oddała, bo jestem szczęśliwa. Chciałam, żeby o tym widziała.-Przykro mi.- dodał Niall.
-Nie, to nic takiego.- przyznałam i wymusiłam uśmiech. Nie będę płakała. W sumie nie znałam tej kobiety. Nie wiedziałam jaka jest... i się tego nie dowiem. Nie poznam jej. Trochę smutne, ale poradzę sobie z tym. Najważniejsze, że mam chłopaków, a w najgorszym wypadku mogę pojechać do ojca i to jemu zadać tę parę istotnych dla mnie pytań. W końcu mi nie odmówi. Prawda?
-Będziesz chciała zobaczyć się z ojcem?
-Nie wiem.- przyznałam.-Może kiedyś, ale nie teraz.- uśmiechnęłam się, tym razem szczerze.
-Jesteś pewna, że chcesz wystąpić w tym wywiadzie?- zapytał Niall. Ponownie położyłam się obok niego.
-Chcę, żebyśmy byli razem, a chyba muszę to zrobić.- zauważyłam. Splotłam nasze dłonie razem.
   Za trzy godziny zaczyna się wywiad. Chłopaki muszą być już godzinę wcześniej w studiu, aby się przyszykować. Mam 2 godziny, aby pojąć decyzję. Wprawdzie czuję stres i obawę, ale teraz nie mogę zrezygnować.  Muszę przezwyciężyć mój lęk. Tylko tak mogę być szczęśliwa.
-Jeżeli nie chcesz, to nie musisz tego robić. Poszukamy jakiegoś innego rozwiązania.- zaproponował mój chłopak. Tak, znów byliśmy razem. Nie chcę go stracić.Zbyt dużo wycierpiałam, żebyśmy byli razem. Teraz już nie dam go sobie tak łatwo odebrać.
-Niall, jestem tego pewna. Chcę mieć cię u boku do końca, nie rozumiesz tego? Jestem gotowa poświęcić się dla naszej miłości. Wiesz dlaczego?- chciał coś powiedzieć, ale mu na to nie pozwoliłam.- Bo cię bardzo kocham i nie wyobrażam sobie życia bez ciebie. Jeżeli tobie się coś stanie, to najprawdopodobniej mi też. Jeżeli kiedykolwiek odejdziesz, ja odejdę z tobą.- przyznałam. Postanowiłam ciągnąć dalej.- Znasz te słowa: Miłość cierpliwa jest, łaskawa jest. Miłość nie zazdrości, nie szuka poklasku, nie unosi się pychą; nie jest bezwstydna, nie szuka swego, nie unosi się gniewem, nie pamięta złego; nie cieszy się z niesprawiedliwości, lecz współweseli się z prawdą. Wszystko znosi, wszystkiemu wierzy, we wszystkim pokłada nadzieję, wszystko przetrzyma. Miłość nigdy nie ustaje.(Biblia, 1 List do Koryntian)  Taką  miłością cię darzę.- dokończyłam. Byłam dumna z tego, co powiedziałam.
-Ally.- powiedział i wtopił się w moje usta bardzo zachłannie, ale chciałam tego. Po chwili wrócił na swoje miejsce i się nie odzywał.
-Dlaczego nic nie mówisz?- zapytałam.
-Ponieważ boję się cokolwiek powiedzieć, bo cię nie przebiję. Nigdy nie usłyszałem tak pięknych słów. Tylko proszę cię o jedno: jeżeli kiedyś odejdę, to nie rób nic głupiego. Pamiętaj, że ja zawsze wtedy będę przy tobie. Nie opuszczę cię i pod żadnym pozorem nigdy nie dam cię skrzywdzić.
-Kocham cię Niall.
-Ja ciebie też Ally.
   Po raz kolejny zatopiliśmy się w swoje usta. Nasze języki ‘’walczyły’’ ze sobą. Blondyn włożył rękę bod moją bluzkę. Wiedziałam, czego chce.
-Skarbie, nie teraz, usłyszą.
-Dobrze. Ale jak tylko nadarzy się okazja, to wiedz, że jesteś moja. Ok?
-Tak.- zaśmiałam się. Kochany zgrywus. On myśli, że tak łatwo mu ze mną pójdzie? Tym razem się nie dam. Będzie musiał się postarać.
-Idziemy na śniadanie?- zapytałam. W końcu siedzieliśmy sami w tym pokoju chyba ze 2 godziny. Niall do mnie rano przyszedł, jak jeszcze spałam. W sumie to było tak, że czekałam na Liam’a, aż wróci od rozmowy z menagerem, ale się nie doczekałam i zasnęłam, dlatego byłam dzisiaj jeszcze trochę śpiąca.
-Tak.- przyznał mój chłopak. Wstaliśmy z łóżka i razem pobiegliśmy do salonu. Oczywiście droga nie minęła nam bez paru pocałunków, ale to szczegół.
-Dzień dobry.- powitałam chłopaków.
-Hey.-odpowiedzieli mi. Niall usiadł na fotel, a ja zajęłam miejsce na jego kolanach. Liam spojrzał na nas zdziwiony.
-Pogodziliście się?- zapytał.
-Tak.- przyznaliśmy na równo z moim chłopakiem i zaczęliśmy jeść śniadanie, które chłopcy dla nas zostawili. Ja miło z ich strony.
-Liam i jak poszła ci rozmowa?- zapytałam po chwili.
-Dobrze. Ally, mam jeszcze do ciebie pytanie.- zaczął Payne.
-Tak?
-Niall, powiedziałeś jej wszystko?- zwrócił się do mojego chłopaka. Ej, to miało być pytanie do mnie! Blondyn w odpowiedzi skinął głową, że powiedział.- Tak więc, wystąpisz w wywiadzie?- tym razem zwrócił się do mnie. Ma szczęście.
-Tak.- przyznałam. Chłopcy odwrócili wzrok od telewizora i zaczęli patrzeć na mnie.
-A wiesz, co się z tym wiąże?- zapytał Zayn.
-Tak. Proszę, nie mówmy już o tym. Chcę to zrobić i już.- powiedziałam i mocniej uścisnęłam dłoń Niall’a.
-Dobrze, ale jest jeszcze jedna sprawa. Musimy być trochę wcześniej na wywiad. Alis, poznasz naszą stylistkę.- uśmiechnął się do mnie Harry. 
-Ok.- odpowiedziałam. Chłopcy włączyli jakiś film. I tak spędziliśmy ten czas, na oglądaniu. Gdy już film się skończył, uświadomiliśmy sobie, że musimy już jechać. Pobiegłam szybko po torebkę i wsiadłam do jednego z samochodów. Ruszyliśmy.
   Po niecałych 30 minutach byliśmy na miejscu.
   Weszliśmy do wielkiego budynku. Od razu było słychać gwar rozmów. Czyli tak to wygląda? Ludzie byli zabiegani. Zaraz zostaliśmy zaprowadzeni do jakiegoś pomieszczenia.
-Cześć.- odezwali się chłopcy do jakiejś dziewczyny.
-Hey.- odpowiedziała mi i od razu zwróciła swój wzrok na mnie. Pomachałam jej ręką. Liam zobaczył mój gest.
-Lou, to jest Ally.- przedstawił nas sobie. Podałyśmy sobie ręce.- Alis nie mówi zbyt wiele do nowo poznanych osób.- wyjaśnił.
-Rozumiem.- powiedziała dziewczyna i posłała mi ciepły uśmiech. Nie mogłam wydusić z siebie ani słowa. Zbliżyłam się do Niall’a i splotłam nasze dłonie.
-Nie masz się czego bać. Lou jest super. Z pewnością świetnie przygotuje cię do wywiadu.- przyznał.
-Dobrze.- zgodziłam się.
   Każdy z chłopców kolejno wchodził do garderoby. Wychodzili świetnie ubrani i w pełni gotowi do
wywiadu. Ja postanowiłam wejść na samym końcu. Musiałam oswoić się z tą sytuacją.
   Jednak Lou okazała się być świetną kobietą. Jakby to powiedzieć, przezwyciężyłam swój strach i nawet zaczęłyśmy rozmawiać. Ona jest wspaniała. Dużo czasu zajęło nam rozmawianie, podczas gdy ona przygotowywała mnie do wywiadu. Lou wybrała dla mnie błękitną, prostą sukienkę do kolan. Sama sądziłam, że była świetna. Włosy związała mi w wysokiego kucyka i zrobiła delikatny makijaż. Wyglądałam bardzo naturalnie, ale o to mi chodziło. Nie chciałam się jakoś specjalnie wystroić, ponieważ fanki zespołu mogłyby to źle odebrać. A nie chcę, żeby nienawidziły mnie już od samego początku. Chociaż zapewne tak będzie. W końcu odbieram im Niall’a. Mam takie złe przeczucie, że będą mnie nienawidzić, ale nie mogę się teraz wycofać. Już za późno.
   Wyszłam z pomieszczenia. Chłopcy byli zachwyceni moim wyglądem. Byłam z siebie dumna. Teraz muszę się postarać, aby wywiad dobrze poszedł.
   Wszyscy poszliśmy za kulisy. Zdążyliśmy na czas. Najpierw wyszli chłopcy. Tak mieliśmy ustalone. 1D przywitało się z prowadzącym i zaczął się wywiad. Miałam wyjść dopiero wtedy, gdy zostanę zaproszona.
   Rozmowa toczyła się na wszystkie tematy. Po jakimś czasie zeszło na dziewczyny i usłyszałam swoje imię. O nie! I co teraz?!
   Spokojnie Ally!
   Wdech.
   Wydech
   Wdech.
   Wydech.
   Teraz albo nigdy. Chyba wolę nigdy.
   Nie ma szans, żebym tam wyszła. Nie przemyślałam tego.
   Spokojnie Alison. Chcesz być szczęśliwa?! Także wychodź na tą cholerną scenę aby zrobić wywiad. Uda się!


Hej!
A więc tutaj macie nowy rozdział :D
Podoba się? Ja myślę, że wyszedł mi trochę nudny, ale musiałam go napisać. Myślę, że następne będą ciekawsze. A w późniejszym czasie mogę obiecać, że będzie się wiele działo, także pozostało tylko czekać. 
W sumie, to nie mam pytań do tego rozdziału :D
Czekam na Wasze opinie.
Do następnego.

11 komentarzy:

  1. Rozdział świetny ♥ Z resztą jak każdy. Mam nadzieje że fanki polubią Ally i że wywiad pójdzie dobrze. Chociaż to takie troche nie typowe żeby dziewczyna któregoś z chłopaków brała udział w wywiadzie.

    OdpowiedzUsuń
  2. super już nie mogę się doczekać następnego ;) <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Rozdział wspaniały <3!! Jeszcze ten cytat o miłości z Biblii *.*

    OdpowiedzUsuń
  4. Cudowny <3
    Genialny <3
    Boski <3

    Kocham <3

    Niall i Ally <3

    Dasz radę Ally ! Idź tam ! xD

    Love,
    Harry <3

    OdpowiedzUsuń
  5. przecudowny a nie nudny! nie znasz się :D szczerze powiedziawszy to popłakałam się na tej "scenie łóżkowej" i wyznaniu Ally i Niall'a. niesamowicie piękne <3
    mam nadzieję, że Ally wyjdzie, a nie ucieknie! :D
    uwielbiam <3
    zapraszam na nowy!
    ogromne buziaaki ;*

    OdpowiedzUsuń
  6. owszem, usunęłam. czy będę pisała? zobaczymy co będzie z weną ;) a miałabyś ochotę poczytać? :D
    ogromne buziaczki ;*

    OdpowiedzUsuń
  7. dzięęęęękuje ;* to takie miłe i nawet nie wiesz ile dla mnie znaczy ;*
    a co do Patty - sądze, zmienisz zdanie :D ale ciii... xd
    buziaczki ;*

    OdpowiedzUsuń
  8. interesująca treść posta, zresztą jak zwykle ;p
    http://tiffani426.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. przeporaszam za spamik, ale chcialam powiedziec, ze wlasnie dodałam nowy ;) zapraszam ;*

    OdpowiedzUsuń
  10. O kurde! Oby nie speszyła. Ally trzymaj się.
    Mega słodko jak wyznawali sobie miłość. Oww..
    Genialne :)
    Pozdrawiam Bella♥

    http://imaginy-one-direction-polska.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń