Weszliśmy do domu z zakupami.
-Jesteśmy!- zawołał Louis. Wszyscy
przyszli do przedpokoju i zaczęli pomagać nam we wnoszeniu reklamówek do kuchni.
Były trzy, ale każda z nich ciężka, więc nie mogłam sobie z tym poradzić.
Gdy wszystko powsadzaliśmy do lodówki, albo półki usiedliśmy w salonie
by odpocząć.
-Mamy dla ciebie niespodziankę.-
odezwał się Harry. Spojrzałam na wszystkich ciekawym wzrokiem.
-Idziemy do dyskoteki.-wyjaśnił Niall.
Dyskoteka? Że co? Oni chcą mnie zabrać na imprezę? Ja nie wiem, czy się
do takiego tańczenia nadaję. Nie bywam zbyt często w takich miejscach. W sumie,
to nawet się cieszę, tylko w co ja się ubiorę?
-Nie musisz się martwić o ubiór.-
powiedział Harry. O co im chodziło?
-Mamy dla ciebie jeszcze jedną
niespodziankę, ale to później.- wyjaśnił wszystko Liam.
-Nie bój się. Do dyskoteki idziemy tak
za 3, 4 godziny. Więc będziesz miała czas, aby się wystroić.- przytaknęłam
głową.
Poszłam do swojego pokoju, bo nie miałam o czym z nimi gadać. Przecież
ja się do nich nie odzywałam, więc nie uczestniczyłam zbytnio w ich dyskusjach,
ale to dla mnie żadna nowość. Nie mam potrzeby by komuś się wygadać. Przeważnie
wszystko trzymam głęboko w sobie, chociaż są dni, kiedy muszę coś powiedzieć, i
wtedy idę do Liam’a. On zawsze mnie wysłucha i doradzi. Czasem jest mi ciężko.
Przeważnie, gdy wyjeżdża z chłopakami w trasy. Najczęściej przez parę dni
chodzę przygnębiona. Po prostu tęsknię.
Nie miałam co robić, więc wzięłam do ręki gitarę którą dostałam od
chłopaków i zaczęłam grać. Po chwili
ktoś wszedł do mojego pokoju. To Louis.
-Usłyszałem jak grasz i postanowiłem
wejść. Nie gniewasz się?- zapytał zamykając za sobą drzwi mojego pokoju.
Przerwałam granie i popatrzyłam na niego.
-Nie przeszkadzasz.- przyznałam i się
uśmiechnęłam.
-To dobrze.- powiedział i usiadł obok
mnie na łóżku.
Perspektywa Louis’a.
-Może nauczyłbyś mnie grać jakąś
piosenkę na gitarze.- zaproponowała Alison.
-Czemu nie.- uśmiechnąłem się do niej
i zacząłem pokazywać jej różne chwyty. Postanowiłem nauczyć ją grać One Thing.
Świetnie jej szło. Po pewnym czasie zrobiliśmy sobie przerwę, ponieważ Alis
rozbolały już palce i musiała trochę odpocząć.-Podoba ci się Niall?-
postanowiłem ją trochę podpytać. Liam mówił mi, że będzie próbować swatać tą
dwójkę. Postanowiłem, że mu w tym pomogę, oczywiście nie tylko ja mu pomagam,
bo Harry i Zayn taż są w to zamieszani. Wszyscy sądzimy, że tych dwoje pasuje
do siebie. Są w sobie zakochani. Poznać to po tym, jak na siebie patrzą. Wiem,
że Niall ją kocha. Jeszcze nigdy nie patrzył tak na dziewczynę, a gdy z nami
rozmawia, to co drugie słowo to Ally. Blondyn jest bardzo ważny dla Alison. To
widać. W jego towarzystwie jest roześmiana i pogodna. Może nie próbuje tego
zbytnio pokazać, ale każdy już to zauważył.
-Nie. On jest tylko moim
przyjacielem.- odpowiedziała trochę skrępowana. Nie umiała kłamać, chyba, że
sama siebie oszukiwała, a to wyjaśnia całą sprawę.
-A tak naprawdę?- zapytałem.
-Ok. Trochę mi się podoba, ale jak na
razie nie chcę mieć chłopaka.- powiedziała.
-Wiedziałem.- przyznałem i się do niej
uśmiechnąłem.
Znów zaczęliśmy grać. Właśnie pokazywałem chwyt Ally, przez co wyglądało
chodź bym ją obejmował. I akurat w tym
momencie musiał wejść Niall.
-Cześć, usłyszałem, że gracie na…-
zatrzymał swoją wypowiedź, gdy nas zauważył. Popatrzył na nas dziwnie i
zawiedziony z pokoju wyszedł.
-Nie bój się, ja mu wszystko
wytłumaczę.- przyznałem i poszedłem prosto do jego pokoju. Mógł się znajdować
tam, albo w kuchni. To były dwa miejsca, gdzie najczęściej do widywano.
Wszedłem do jego pokoju. Nie myliłem się. On tam był.
-Mogliście mi powiedzieć.- przyznał.
Patrzył na mnie z żalem. On ją kochał. Naprawdę ją kochał.
-Nie jesteśmy razem.- zaprzeczyłem.
-To dlaczego ją obejmowałeś?- zapytał
oburzony.
-Pokazywałem jej chwyt na gitarze. Nic
więcej. Jakbyś nie wiedział, ja mam Eleonor. Ją kocham, a nie Alison.- spuścił
głowę.
-Przepraszam.- powiedział.
-Radzę ci iść pogadać z Ally.-
doradziłem mu i wyszedłem. Zrobi co chce. Jeżeli mu na niej zależy, to pójdzie
do niej, a jeżeli nie, to ją oleje. To już jego sprawa.
Perspektywa Alison.
Nic już nie rozumiałam… Nie rozumiałam chłopaków. O co chodziło
Niall’owi? Dlaczego on wyszedł? Nie rozumiem. Kurde, to jest dziwne. Przecież
ja i Louis nie robiliśmy nic takiego.
Właśnie ktoś wszedł do pokoju.
-Cześć Ally.- to Niall. Wszedł w głąb
mojego królestwa i zamknął za sobą drzwi.-Możemy pogadać?- zapytał. Pokazałam
mu ręką, aby usiadł koło mnie na łóżku. Zrobił to.- Chciałbym cię przeprosić. Nie wiem dlaczego tak zareagowałem. Teraz mi
głupio.- spuścił głowę. Przysunęłam się do niego i go przytuliłam chciałam mu
pokazać, że mu wybaczam. Odwzajemnił przytulenie.- Dziękuję.- powiedział.
Uśmiechnęłam się sama do siebie i wyrwałam się z jego uścisku.
Niall spojrzał na zegarek.
-Za godzinę idziemy do dyskoteki.
Muszę się już iść szykować.- przyznał.- Aha, poczekaj chwilę.- powiedział i
wyszedł z mojego pokoju. Przecież chłopcy mówili, że nie mam się martwić o
ubiór. Czyżby kolejna niespodzianka? No tak zapomniałam. Mówili, że mają
jeszcze jedną niespodziankę dla mnie. Usłyszałam, jak blondyn woła chłopaków.
Po chwili wszyscy pojawili się w moim pokoju z jakimiś pudełkami.
-Mamy coś dla ciebie.- przyznał Zayn.
-Strój specjalnie na dyskotekę.- dodał
Harry.
-Niall to wybierał, więc z pretensjami
do niego.- zaśmiał się Liam i podał mi paczki. Otworzyłam jedną z nich i zobaczyłam
prześliczną sukienkę. Była czarna, ale u dołu były kwiaty. Już wiem, dlaczego
Niall wtedy znikał w sklepie z ubraniami. Nie powiem, chłopak ma gust.
Doskonale wiedział, jaki mam rozmiar, ale to chyba dlatego, że zauważył jakie
ubrania biorę.
Otworzyłam kolejne pudełko i zobaczyłam buty. Były na dość wysokim
obcasie z ćwiekami. Cudowne. Otworzyłam kolejne pudełka. Była w nich czarna bransoletka, kolczyki o kształcie
nutek, bransoletka z wąsem i naszyjnik z napisem „LOVE”.
W ramach podziękowania uściskałam każdego. Oczywiście na koniec został
blondyn.
-A może tak całusa?- zapytał.
Pokiwałam przecząco głową. Jeszcze nie. Widać, że był smutny, ale chyba się z
tym pogodził, bo wyszedł z resztą z mojego pokoju. Mogłam się przygotować.
Postanowiłam się dzisiaj wystroić.
Na początek wzięłam długi prysznic, ubrałam sukienkę, wyprostowałam
sobie włosy i zaczęłam robić ostry makijaż. Wyszedł mi świetnie. Założyłam
wszystkie dodatki, oraz buty i byłam gotowa. Wyglądałam zabójczo. Jestem
ciekawa co powiedzą na to chłopcy.
Ze względu na obcasy ostrożnie zeszłam po schodach. Chłopcy już na mnie
czekali w przedpokoju. Gdy mnie zobaczyli dosłownie szczęka im opadła z
wrażenia. Niall patrzył na mnie jak na obrazek. Na początku nikt się nie
odzywał. Najprędzej z szoku otrząsł się Liam.
-Łał.- powiedział tylko. Po jego
słowach prawie każdy odwrócił ode mnie wzrok i podszedł do drzwi. Dlaczego
prawie każdy? Bo Niall dalej stał i się na mnie patrzył. Jednak po chwili
wrócił do rzeczywistości.
-Jesteś przepiękna.- przyznał i dalej
mnie podziwiał. Czułam jak się zarumieniam. Aby ruszyć go z miejsca wzięłam go
za rękę i zaczęłam prowadzić w stronę drzwi.
Żarłok pomógł mi wsiąść do samochodu i usiadł obok mnie. Pojechaliśmy
dwoma samochodami. Prowadził Liam. Chyba Niall nie był w stanie.
Przez całą podróż czułam na sobie wzrok blondyna. Jestem zadowolona, ze
swojego wyglądu. Chyba zaskoczyłam tym każdego.
Po chwili przyjechaliśmy na miejsce. Razem ruszyliśmy do dyskoteki. Gdy
otworzyliśmy drzwi poczułam zapach alkoholu i papierosów, ale to raczej było
normalne. Weszliśmy do środka. Ludzie tańczyli. Muzyka była bardzo głośna.
Chyba nic nie mogło jej zagłuszyć. Chłopcy wybrali stolik i do niego
usiedliśmy.
-Chcecie się czegoś napić?- zapytał
Harry. Wszyscy zgodzili się na drinka, oczywiście oprócz osób, które
prowadziły, czyli Liam’a i Louis’a. Chwilę później wrócił loczek z drinkiem i
każdy upił łyczek. Zostałam zaproszona na parkiet przez Payna. Zgodziłam się na
taniec.
Wyszliśmy na parkiet. Miał to być tylko jeden taniec, jednak przedłużyło
się do trzech piosenek. Bawiłam się świetnie. Rozmawialiśmy o wszystkim. Gdy
zeszłam z parkietu zostałam zaproszona do kolejnego tańca, tym razem przez
Louis’a. Nie mogłam mu odmówić. Po raz kolejny weszłam na parkiet. Bawiłam się
tak samo dobrze jak z Liam’em. Znowu potańczyłam przez kolejne parę piosenek.
Już przestałam to liczyć. Na szczęście po jakimś czasie mogłam odpocząć przy
stoliku.
Wypiłam do końca drinka i rozkoszowałam się tym miejscem. W prawdzie nie
bywałam na takich imprezach, ale mogę przyznać, że było świetnie.
-Zatańczymy?- zapytał Niall.
Spojrzałam na niego. Zgodzić się, czy nie? A co mi tam. Zgodziłam się.
Jak wstałam, to zobaczyłam, że Lou gdzieś zniknął. Ok, nie myślmy o tym.
Chwyciłam Niall’a za rękę i wyszliśmy na parkiet. Zaczęliśmy tańczyć w rytm piosenki.
Po chwili usłyszałam głos DJ’a.
-A teraz coś dla par.- powiedział i
puścił wolną piosenkę. Wszyscy w około przytulili się do siebie i zaczęli
tańczyć. Spojrzałam na Niall’a, a on na mnie. To było dziwne. Nie mogłam się
powstrzymać. Swoimi rękami oplotłam jego szyję, a on chwycił mnie w talii.
Patrzeliśmy sobie w oczy. To było takie… magiczne. Z jego oczu dało się
wyczytać wszystko. Może to zabrzmi dziwnie, ale widziałam w nich miłość. Ok,
muszę się przyznać. Zakochałam się w Niall’u. Kocham go. Próbowałam o tym
zapomnieć, ale się nie da. On jest wyjątkowy. Nie wiem, jak to opisać słowami.
Po prostu go kocham.
Przez cały taniec patrzyliśmy sobie w oczy. Pod koniec się do niego
przytuliłam. Byłam szczęśliwa, że mogę być przy nim.
Niechętnie wyplątałam się z jego objęć i wróciłam do stolika. Przez
resztę wieczoru tańczyłam z każdym.
Do domu wróciliśmy ok. 1:00 w nocy. Pamiętam wszystko doskonale.
To ja!
Na wstępie chciałabym przeprosić, że rozdział pojawił się trochę późno, ale nie miałam czasu. To wszystko z powodu tego, że mam występ. W prawdzie nie mam tam jakiejś zachwycającej roli. Razem z resztą mojej klasy jestem prostym ludem. Wiecie, muszę mieć kapelusz ze słomy i inne dodatki. A moja kwestia to dwa zdania xD :D Ale mniejsza z tym. Mimo tego i tak musiałam być na próbach, więc nie miałam aż tak dużo czasu. Występ jest dzisiaj o 17:00, więc życzcie mi szczęścia.
Ale nie mówmy już o moim występie. Chciałabym wiedzieć co tam u Was? :D
Ok. Pytania do rozdziału:
1. Czy Ally powie Niall'owi co do niego czuje?
2. Czy Niall odwzajemnia jej uczucie?
I mam jeszcze jedne, zasadnicze pytanie. Podoba Wam się muzyka na blogu? Bo nie wiem, czy ją zostawić, czy usunąć.
Liczę na wasze komentarze.
Trzymajcie za mnie kciuki, bo już jestem zestresowana, a mam dwie godziny do występu :D
Liczę na Waszą opinię.
Aha, i jeżeli ktoś byłby chętny, to zapraszam do przeczytania moich starych blogów (link po prawe) i zapraszam do przeczytania zapowiedzi kolejnego rozdziału.
Buziaki.
Kocham Was.
To ja!
Na wstępie chciałabym przeprosić, że rozdział pojawił się trochę późno, ale nie miałam czasu. To wszystko z powodu tego, że mam występ. W prawdzie nie mam tam jakiejś zachwycającej roli. Razem z resztą mojej klasy jestem prostym ludem. Wiecie, muszę mieć kapelusz ze słomy i inne dodatki. A moja kwestia to dwa zdania xD :D Ale mniejsza z tym. Mimo tego i tak musiałam być na próbach, więc nie miałam aż tak dużo czasu. Występ jest dzisiaj o 17:00, więc życzcie mi szczęścia.
Ale nie mówmy już o moim występie. Chciałabym wiedzieć co tam u Was? :D
Ok. Pytania do rozdziału:
1. Czy Ally powie Niall'owi co do niego czuje?
2. Czy Niall odwzajemnia jej uczucie?
I mam jeszcze jedne, zasadnicze pytanie. Podoba Wam się muzyka na blogu? Bo nie wiem, czy ją zostawić, czy usunąć.
Liczę na wasze komentarze.
Trzymajcie za mnie kciuki, bo już jestem zestresowana, a mam dwie godziny do występu :D
Liczę na Waszą opinię.
Aha, i jeżeli ktoś byłby chętny, to zapraszam do przeczytania moich starych blogów (link po prawe) i zapraszam do przeczytania zapowiedzi kolejnego rozdziału.
Buziaki.
Kocham Was.